Pan jest panem, ma prawo robić wiele rzeczy swojemu słudze. Ta Latynoska prawdopodobnie dostała się do tego kraju nielegalnie, więc nie jest jej na rękę odmawianie tak bogatemu młodemu człowiekowi. I nie powiedziałbym, że nie czerpała przyjemności ze stosunku, o którym mowa.
Po wyglądzie i zachowaniu Kissy Sins można było poznać, jak bardzo pragnęła tego napompowanego, umięśnionego czarnucha z wielkim kutasem. Cóż, całkowita zwierzęca dominacja Murzyna nie pozostawiała jej żadnych szans, aby mu się nie podporządkować.